„Jin” Oryginalny Szkic

20 x 29 cm, technika mieszana i złote płatki na papierze płóciennym.

Chciałam się z wami podzielić tym dziełem wraz z opisem, który otrzymałam od mojego przyjaciela @tysiek.25. Dajcie mi znać, co o tym myślicie 🥰 Może widzicie tu coś innego?

„Widzę to jako rodzaj autoportretu artysty. Naprawdę podoba mi się, jak uchwyciłaś tak wiele aspektów, a każdy z nich tu pasuje. Mam na myśli, że mamy tu człowieka, którego postać jest częściowo 'ukształtowana' przez te piękne elementy: kwiat/motyl. One również go pochłaniają coraz bardziej. Są piękne, nie da się temu zaprzeczyć, ale jednocześnie dziwne. Widzimy w nich twarz, ale 'zdeformowaną' w neutralnym sensie. To coś, co wielu ludzi uważa za piękne, ale wielu też tego nie zrozumie.
Jednocześnie piękne i dziwne.
Ale bez tego nie mielibyśmy tej osoby.

Kwiat/motyl: To symbole transformacji.
Rozkwit.
Dla mnie kwiat to coś, co rośnie, jest piękne, ale trzeba się nim opiekować. To osiągnięcia, sztuka, talent.
A motyl, przekształcający się z larwy w coś więcej.
Dzięki sztuce.
W coś pięknego, ale też znacznie bardziej delikatnego niż wspomniana larwa.

A teraz inny aspekt, ale wciąż powiązany.
Sposób, w jaki ułożona jest głowa, pokazuje nam 'ludzką' stronę.
Tę 'normalną'.
Jakby wstydziła się tej pięknej, ale dziwnej strony i chciała wpasować się w tłum.
Jednocześnie kwiat na głowie i maleńkie skrzydełka motyla po prawej stronie, tuż przy uchu, wciąż z niej wyrastają.
Oba piękne.
Ale to tylko ułamek, który został dopuszczony do światła, przefiltrowana część.
Są piękne, ale czy tak spektakularne jak te po lewej stronie?
Jednak są to bardziej normalne elementy: bardziej realny i pełny obraz, każdy osobny.
Nasz mózg rejestruje je szybciej jako to, czym są, ale te po lewej są czymś nowym, niesamowitym.

To może być przesadzone, ale złote elementy i ogólny dobór kolorów przypominają mi kintsugi. Jakby próbował naprawić coś, co nie jest zepsute.
Ale ta 'ludzka' strona generalnie każe mu to robić i się podporządkować.

Obraz pozostawia nas z pytaniem, czy postępujemy słusznie, podporządkowując się środowisku i tworząc coś zgodnie z jakimiś wymaganiami, presją czy wpływem zewnętrznym (...)” 🥰