WILD FLOWER

DZIKI KWIAT (2.0)
Niektórzy z was prawdopodobnie rozpoznają ten obraz (lub przynajmniej jego fragmenty). To dlatego, że postanowiłem przemalować jedno z moich poprzednich dzieł.

Ostatnio byłam w środku prawdopodobnie najgorszej blokady artystycznej, jaką kiedykolwiek miałam. Przeglądając moje stare projekty w procreate, znalazłam właśnie ten. Stworzyłam go kilka miesięcy temu, bawiąc się moim poprzednim obrazem inspirowanym piosenką „Wild Flower”. Pamiętam, jak bardzo wam się podobał, ale nie byłam zadowolona z wykonania tej pracy. Technicznie był słay, robiłam to w pośpiechu (po prostu chciałam uczcić album „Indigo”).

Postanowiłam umieścić projekt w okręgu i TO BYŁO TO! Natychmiast poczułam potrzebę malowania! To było duże wyzwanie pod względem szczegółów i kolorów (postanowiłam dodać więcej odcieni Indigo ✨ i trochę uzupełniających ciepłych pigmentów).



„Pole kwiatów, to jest to, gdzie jestem
Otwarta przestrzeń, to jest to, gdzie jestem
Bez imienia, to jest to, co mam
Nie ma wstydu, leżę na grobie
Kiedy twoje stopy nie dotykają podłoża
Kiedy twoje własne serce cię niedocenia
Kiedy twoje marzenia cię pożerają
Kiedy czujesz, że nie jesteś sobą
...
Społeczeństwo jest za najgłośniejszym głosem
A ja tu jestem, wciąż mówiąc ciszą
To tak na marginesie, łódź w pełnym rozkwicie
Aby stawić czoła wszystkim uprzedzeniom i nieporozumieniom
Nie przejmuję się zbytnio tym, że zostanę wyrzucony w powietrze
Ugruntowany na własnych nogach
Wśród kwiatów bez nazw
Nie mogę znów polecieć do gwiazd, nie mogę”
(„Dziki kwiat” ~RM)

Minęły prawie 2 lata, a ta piosenka nadal wyciska mi łzy z oczu. Dziękuję RM za to arcydzieło.

Powrót do blogu